sobota, 30 listopada 2013


Witajcie!

No i mamy ostatni dzień listopada na dworze ponuro,nastrój taki sam jak pogoda.A to mój sposób na nudę:doniczki,czy raczej osłonki na doniczki,nigdy ich za dużo bo można komuś podarować....

zielono-żółta
orzechowo-zielona,zdjęcie oczywiście nie wyszło


niebiesko-żółta



i fioletowo-żółta,ta już znalazła zastosowanie












4 komentarze:

  1. Śliczne te doniczki a ta fioletowa co ma swoje miejsce najładniejsza gratuluję również wyróżnienia i pozdrawiam ciepło Marii

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebiesko żółta naj naj :)
    To się maluje przed wyplataniem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak,malowałam rurki,rozcieńczonym pigmentem do farb ściennych i farbą akrylową (żółta) z marketu budowlanego,też rozcieńczona bo jest gęsta i rurki byłyby zbyt sztywne.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne wszystkie osłonki:) Ja bym wybrała fioletowo- żółtą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad:)