piątek, 28 lutego 2014

Wielkanocny zając




Witajcie !

Dawno nie pisałam ale ten czas tak szybko mija a szczególnie jesli nie siedzimy bezczynnie.
Dzis chcę Wam pokazać zajączka wielkanocnego z papier mache i przy okazji kursik jak go zrobić.Od dawna chciałam sprubowac tej techniki i w końcu się zmobilizowałam.Zajączek nie do końca mi wyszedł tak jak bym chciała ale cieszę się,ze wogule się udało.Przepis na papier mache znalazłam gdzies w internecie(zalewamy porwane gazety,rurki po papierze toaletowym itp.goraca wodą na cała noc,następnie gotujemy ok.pół godz.,po ostudzeniu,miksujemy w mikserze lub blenderem:garść naszych zmoczonych gazet i sporo wody,żeby mikser dał radę.Po zmiksowaniu odcedzamy na sicie z nadmiaru wody.Na 1l naszej papki wsypujemy 2 szkl.mąki zwykłej i 2 łyżki ziemniaczanej,można dodać troszkę wikolu).Na youtube znalazłam sposób wykonania ale zajączek jest wyłacznie moim pomysłem a oto on


A teraz kilka słów jak
powstawał mój zając








Narysowałam na kartonie kształt tułowia i głowy razem,uszy nogi i łapki osobno,wycięłam i pogrubiłam moje kartoniki pogniecioną gazetą,włożyłam do woreczków foliowych i przykleiłam taśmą do  kartonowych foremek,niestety tego etapu nie sfotografowałam.Następnie dokleiłam  pogrubione nogi,łapki , uszy i ogonek do korpusu taśmą klejącą i całego zajączka jeszcze okleiłam dookoła taśmą,żeby był stabilny i nie nasiąknął zbyt mocno wodą.


Następnie nałożyłam papkę,dokładnie
 żeby pokryć całego szaraka




No i katastrofa uszy zaczynają opadać pod wpływem ciężaru.Udało mi się uratować patykami do szaszłyków,wbiłam je po prostu w głowę zająca po czym oblepiłam papką.Pozostawiłam do wyschnięcia ok 2 ,3 dni.Po lekkim dosuszeniu dokleiłam  zającowi nosek i kilka wąsów ze szczotki.Malujemy po całkowitym wysuszeniu naszej pracy białą farbą akrylową











Te rurki przy nosku to ochrona wąsów przed malowaniem
Po wyschnięciu pomalowałam zająca mieszanką  akrylową brązu i bieli,namalowałam oczy i gotowe.Jajka w koszyczku też zrobiłam z papier mache i ozdobiłam metodą decupage.I co o tym myślicie?,jestem ciekawa Waszych opinii.

To chyba najdłuższy post jaki napisałam, więc kończę już i pozdrawiam Was cieplutko:)






3 komentarze:

  1. Zając jest super, bardzo ładnie Ci wyszedł. Masz zdolności w rękach i głowie. Kursik bardzo czytelny. Ja obecnie robię zająca z papierowej wikliny, ale może się i na takiego skuszę, w końcu jeszcze trochę czasu zostało.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za zaproszenie. Robisz ciekawe rzeczy. Zając superowy,nie znam tej techniki. W wolnej chwili spróbuję. Ala

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad:)